Kalwaria

Sobota, 5 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Wczoraj odpuściłem, dziś była moc. Ale czasu mało.. więc trzeba grzać :)

lipa

Piątek, 4 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Już wychodząc czułem że nic z tego nie będzie ;) Sesja nie pozwala się za dobrze regenerować, zwłaszcza po ciężkiej sile. Nogi z drewna.

siła

Środa, 2 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Sesja trwa, OPI napisane, później relaksująca siła w strugach deszczu ;)

terenik

Niedziela, 30 maja 2010 · Komentarze(0)
Terenu ciąg dalszy. Tradycyjnie zaczynając od zielonej, przez towarne, później zamek 2x, nowość - podkowa w kamieniołomie (rewelacyjna ścieżka techniczna której nie znałem), powrót towarne, zielona. Było też kilka akcentów wyścigowych ;)

Podsumowując, maj był miesiącem, który kompletnie się nie udał. 2 DNFy i choroba przez tydzień. Miejmy nadzieję, że teraz wszystko będzie szło pomyślnie, a odciążenie do którego byłem zmuszony w tym miesiącu okaże się korzystne w drugiej części sezonu.

tren teren

Sobota, 29 maja 2010 · Komentarze(0)
Zielona i Towarne ze Smudem.
Jak dobrze się wyszaleć na góralu, klepanie szosy muli okrutnie.
Rozmyślania nad 2x9 trwają.

nareszcie teren

Piątek, 28 maja 2010 · Komentarze(0)
Początkowy plan - nad rzekę. Szybko i brutalnie zweryfikowany przez rzeczywistość, ulubiona ścieżka totalnie zalana i raczej prędko nie będzie się nadawać do jazdy..
Skoczyłem na Masę Krytyczną, a po masie poćwiczyć trochę na Zielonej, wszystkie podjazdy idą zauważalnie łatwiej niż rok temu, ale będzie trzeba skoncentrować się na technice.

siła

Czwartek, 27 maja 2010 · Komentarze(0)
Siła, lżej bo w weekend wreszcie teren w Częstochowie!

tren

Wtorek, 25 maja 2010 · Komentarze(0)
Nie ma wyścigów, można trochę bardziej zamulić nogi. Siła.

tren

Sobota, 22 maja 2010 · Komentarze(0)
Do Góry Kalwarii na finisz Polandbike'a, w obie strony tempo. Miłe zaskoczenie, bo było trochę znajomych ;) Jaka szkoda że nie miałem na czym startować :/
Nogi to myślałem że mi pękną ;) Jutro wolne, trzeba skuć do egzaminów.

luzzzzz

Piątek, 21 maja 2010 · Komentarze(0)
Plan - interwały ws, albo rozjazd jak noga będzie skiszona. Po przejściu przez drzwi akademika już widziałem że nic z tego..

..bo przywitała mnie pełnia lata :D Z okazji prażącego słońca postanowiłem zrobić coś totalnie bezsensownego, czyli pojechać sobie na luzaku wycieczkę do Czerska. I właśnie takiego zluzowania było mi trzeba ;)

Podsumowując - dziś opalanie, spalanie tłuszczu i gaszenie wszelkich ciśnień psychicznych ;)