Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:922.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:57.62 km
Więcej statystyk

tren

Środa, 30 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Olsztyn i pętla przez Biskupice i Przymiłowice.
Czerwiec dobiegł końca.. na szczęście. Pod względem rowerowym miesiąc bardzo słaby, ale uczelnia to jednak priorytet. Zaczyna się luz, czas nadrabiać sesyjne zaległości!

grupa teren

Niedziela, 27 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Dziś był konkrecik, bez litości ;) Spora ekipa, sporo zaginania.
Traska: rzeka, Małusy, Złoty, kamieniołom

rozjazd

Sobota, 26 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Krótko szosą, napęd zarżnięty ;(

kąpiele błotne

Czwartek, 24 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Deszcz czy nie, zaplanowany trening trzeba zrobić. Gdyby nie parujące okulary mógłbym powiedzieć że polubiłem jazdę w strugach deszczu. Gruntowne czyszczenie roweru wchodzi w krew i wychodzi ekspresowo.
Trochę krócej, ale szybko i mocno.

teren

Wtorek, 22 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Rano byłem w ciężkim szoku. Kładąc się spać byłem jeszcze mocno obolały, wstając z łóżka nogi świeżutkie, ani śladu po bólu podudzia.

Jak dobrze móc pojechać na normalny trening ;) Chcąc się mocno pozaginać ustawka z Marcinem. Trasa: rzeka, Małusy, kamieniołom, zamek, Towarne, Zielona.

rozjazd

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Rozjazd w stronę Kusiąt, noga nadal boli :|

rozjazd

Niedziela, 20 czerwca 2010 · Komentarze(0)
rozjazd do Kamyka

Międzygórze

Sobota, 19 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Wracamy do mega.. wiele nowych przemyśleń po tym maratonie. Decyzja o zrezygnowaniu z giga była jak najbardziej trafna. Zdecydowanie odczułem sesję, ostatnie 2tyg to brak snu, dużo kawy, kiepski trening, czuję się słabszy niż w Złotym Stoku, a nawet w Karpaczu..
Na dodatek za mocno przeciągnąłem się w środę.
Mimo kiepskiego wyniku, maraton był fantastyczny. Niesamowita trasa, kilka technicznych odcinków, z którymi o dziwo nie miałem problemu i mnóstwo długich szutrowych zjazdów. Niesamowita frajda z jazdy po górach!
Murowana za 2tyg, ale inne rzeczy siedzą w głowie..

regenerka

Czwartek, 17 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Spacerowe wieczorne kręcenie towarzyskie ;)

tren

Środa, 16 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Z Lajonem i Hermanem. Zielona, Towarne, Lipówki, Sokole, kamieniołom, zamek, Towarne, Zielona.

Trochę się tych podjazdów narobiło. Bardzo zadowolony jestem z wyjechania całych Lipówek od strony leśnego - i to całkiem lekka nogą. W Sokolich znaleźliśmy nową techniczną sekcję, którą odpuściłem sobie ze względu na sobotni wyścig, ale na pewno tam wrócę. Krótki wąski singiel, duże kamienie i spora stromizna, nie ma w ogóle miejsca na błąd - myślę, że jeden z ciekawszych odcinków w okolicy.