Szosa
Wtorek, 6 lipca 2010
· Komentarze(0)
Nowy napęd założony, nareszcie można śmiało deptać ;)
Szosa z Lajonem i Dominikiem. W takiej ulewie to dawno nie jechałem. Do ciekawych wydarzeń zaliczyć można poślizg na zakręcie - poduczyłem się jazdy bokiem i tyłem, podobno całkiem efektownie to wygląda. Byłem w niezłym szoku, kiedy dotarło do mnie że stoję na nogach i ominął mnie potężny szlif.
Szosa z Lajonem i Dominikiem. W takiej ulewie to dawno nie jechałem. Do ciekawych wydarzeń zaliczyć można poślizg na zakręcie - poduczyłem się jazdy bokiem i tyłem, podobno całkiem efektownie to wygląda. Byłem w niezłym szoku, kiedy dotarło do mnie że stoję na nogach i ominął mnie potężny szlif.