tren
Sobota, 22 maja 2010
· Komentarze(0)
Do Góry Kalwarii na finisz Polandbike'a, w obie strony tempo. Miłe zaskoczenie, bo było trochę znajomych ;) Jaka szkoda że nie miałem na czym startować :/
Nogi to myślałem że mi pękną ;) Jutro wolne, trzeba skuć do egzaminów.
Nogi to myślałem że mi pękną ;) Jutro wolne, trzeba skuć do egzaminów.