rozjazd

Poniedziałek, 3 maja 2010 · Komentarze(2)
Dwa razy wychodziłem i za każdym razem nie minęło nawet 5 minut zanim zaczęło padać. Przy podejściu nr 2 stwierdziłem że może deszcz ostudzi moją majówkową frustrację i pojechałem w teren - rzeka, zielona, kusięta.

Komentarze (2)

dzięki.. myslę że limit pecha na ten sezon już wyczerpałem

Paveu 13:37 wtorek, 4 maja 2010

A więc to Ciebie dziś spotkałem w III Alei :-)

Pozdro i powodzenia w dalszych etapach u Golonki!

lukas 21:24 poniedziałek, 3 maja 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa namii

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]