trening
Niedziela, 28 marca 2010
· Komentarze(0)
Mimo zaplanowanego odpoczynku grzejące słońce wyciągnęło mnie na małą przejażdżkę.. i bardzo dobrze. Spokojnym tempem, wysoka kadencja.
Wracając kątem oka zobaczyłem gościa na Meridzie Ninety-Six. Nie mogłem nie podjechać.. ku mojej wielkiej radości po chwili rozmowy dostałem możliwość przejechania się, a w dodatku tuż obok znalazł się ładny kamienisty zjazd.
Że tak krótko powiem, buty mi spadły..
Wracając kątem oka zobaczyłem gościa na Meridzie Ninety-Six. Nie mogłem nie podjechać.. ku mojej wielkiej radości po chwili rozmowy dostałem możliwość przejechania się, a w dodatku tuż obok znalazł się ładny kamienisty zjazd.
Że tak krótko powiem, buty mi spadły..