szosa
Piątek, 19 marca 2010
· Komentarze(0)
Dziś krótko, ale rakieta jeszcze większa niż wczoraj ;) Czułem lekko wczorajszą jazdę, ale wciąż było bardzo dużo świeżości, samopoczucie rewelacyjne.
Nareszcie wiosna! Znienawidzone zimowe gacie wrzucone do szafy, wyciągnięte nogawki. Lada dzień pewnie i one nie będą potrzebne.. :)
A jutro wolne.. i kolejne podejście do składania górala. Oby tym razem się udało.
Nareszcie wiosna! Znienawidzone zimowe gacie wrzucone do szafy, wyciągnięte nogawki. Lada dzień pewnie i one nie będą potrzebne.. :)
A jutro wolne.. i kolejne podejście do składania górala. Oby tym razem się udało.