Maraton Istebna

Sobota, 19 września 2009 · Komentarze(0)
Noga szła niesamowicie.. do gonga na ~30km, pospinałem się waląc o glebe, skrzywiłem hak i zaczęły się przystanki - skurcze i walka z napędem.

Jak to Jaro powiedział.. 'Była moc.. wyszedł kloc'

Mimo wszystko wrażenia z maratonu pozytywne, duża porcja adrenaliny na zjazdach które wciąż są dla mnie najtrudniejszą częścią wyścigu.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iodty

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]